cze 30 2005

By.


Komentarze: 7

Zakochałam się. Do szaleństwa. Zakochałam się w jego słodkich oczkach i w tym, że nie pozwolił mi uciec. W jego pewności siebie i podejsciu do życia. I chciała bym mu powiedzieć, że kocham go miłością wariata. Potem zatopić się w nim i wyznać, że ufam mu jak nigdy wcześniej nikomu jeszcze. To nic, że rozmawiałam z nim raz w życiu.

To szaleństwo. Uciekać wciąż. A ja, gdy tylko skazana na zatratę uciekam - szaleńcza.
Wracałam właśnie ze sklepu, kiedy zobaczyłam go i ... i zwolniłam. Żeby tylko nie widział mnie. Bo tylko w ten sposób mogłam ja patrzeć na niego bez obawy, że zauważy. Że się domyśli...

Inaczej planowałam ten dzień... Nie tak i na pewno nie w tym miejscu.

awe_anka : :
Dziadek
02 lipca 2005, 21:07
Zawsze zajmowałem podobne stanowisko i wiem ,że to nie jest dobre :/ Przejechałem się na tym nie raz i nie dwa w swoim krótkim życiu i możesz wierzyć mi na słowo że lepiej jest zadziałać...
PS.A ja z chęcią tu zajrzę i nikt nie musi mnie zmuszać :] Również przyzwyczaiłem się do Twojej obecności na blogach :D
ogrodnik
01 lipca 2005, 12:42
bo ty sama z siebie jestes szalona ;) w pozytywnym tegoslowa znaczeniu
30 czerwca 2005, 22:12
Rola biernego obserwatora wcale nie jest łatwa. Jeżeli się nie odważysz - możesz wszystko stracić w ułamku sekundy żałując do końca życia. Taki prosty wyrzut sumienia. Ale do Ciebie należy decyzja, może wcale nie warto a Tobie się tylko tak wydaje?
**ev_la**
30 czerwca 2005, 20:45
Ja też się zakochałam i nawet Mu to wykrzyczałam, ale On jest tak nieśmiały, że boi się podjąć jakiekolwiek działania :/ myślę nawet, że mógł w to nie uwierzyć... ale jest taki słodziutki, te jego oczy i usta.. ajjj ;) ... wiem co czujesz :))
.mała
30 czerwca 2005, 20:24
no to biegnij i krzycz że go kochasz :D wiem że to trudne ale w sumie co Ci szkodzi :D a poza tym zakochanie nigdy nie jest planowane. Jest i już. koniec hm. a to ze z nim gadałaś jeden raz - to nie ma znaczenia. bo ja go poznasz i poznasz jego wady to i tak nie będziesz ich widziała - wierz mi :) pozdrawiam :)
30 czerwca 2005, 19:33
A nie lepiej... spróbować? Przestać się chować.
30 czerwca 2005, 19:20
Kochać w skrytości serca? Niby dobry sposób, ale na krótką metę... Po pewnym czasie tęskni się do odrobiny fizyczności (przytulenia, pocałunku). A zresztą zawsze można taką \'obserwacje\' zmienić na coś bardziej... :)

Dodaj komentarz