Dopamina.
Komentarze: 6
Nic tak nie poprawia humoru, jak obecność lubego przy boku. Na sobie jego sweterek. I rozmowa o miłości, byłych dziewczynach i moim pierwszym chłopaku.
Ja chyba na nowo odkrywam jego wartości. Na nowo uczę się poznawać jego zalety. A wszystkie wady potrafię przeistoczyć w same superlatywy. Tylko czemu nie potrafię się nauczyć ukrywać swoje własne uczucia...? Dlaczego już nie potrafię się dlużej powstrzymywać przed tym, żeby wyznać mu wszystko od poczatku do konca? Kiedyś mu to powiem.
Dwa razy pod obojczyk, dwa razy w kierunku rozmowcy.
Dodaj komentarz