mar 22 2006

Egzadercja.


Komentarze: 5

Chwila czasu. Mała maleńka chwila, by pozbyć się z dzisiejszego dnia tego, co najgorsze. Potem zabieram się do pracy. Przygotować kilka rzeeczy, kilka przeczytać, pouczyć się, orobić, przepisać, znaleść, wyprać. Mam na to... bagatela 2h!
Najchętniej usunęłabym ten dzień z pamięci. Pełen zakłamania, czekania na zbawienie, na zrozumienie, ktore nie przybyło rzecz jasna. I ten komputer bym wyrzuciła. Nie da się na nim zupelnie nic pisać.
Do klatki schodowej z uśmiechem na twarzy. Nie dla innych. Dla siebie samej. Zamknęłam za sobą drzwi, kilka nieodwzajemnioych uśmiechow do rodziny. Zamknęłam się w swoim pokoju i... i chyba w tej właśnie chwili spostrzeglam, że to staje sie już monotonne. Że kazdy moj dzień wygląda tak samo. po każdym powrocie ze szkoły płaczę jak dziecko. Bo, o dziwo, to w szkole dzieje się najwięcej. To tam coś tracę i ostatnimi czasy niewiele zyskuję.

awe_anka : :
diabelski(czarny)aniool
25 marca 2006, 17:12
Może czasem właśnie o to chodzi... O naszą reakcję na niektóre sprawy... Może jesteś wystawiana próbie... Nie poddawaj się... Przetrwasz ją... Jesteś silna...Niegdy w to nie wątp...
kuska
24 marca 2006, 14:38
Każdy z nas ma swoją monotonie... nie martw się :*. każdy czasami płacze jak dziecko :*
23 marca 2006, 08:25
Czyli najwyższy czas wyciągnąć wnioski i nie pozwolić im na to.
22 marca 2006, 20:09
Może w pozornej monotonii się coś kryje?
marilynka
22 marca 2006, 20:04
Tak to jest, w pewnym okresie czasu chcemy aby wszytsko szybko przeminelo i nastalo cos nowego lepszego, a gdy juz to sie spelni, np. skonczenie szkoly sredniej zaczyna sie za tym tesknic, choc niewiadomo dlaczego..

Dodaj komentarz