lip 04 2005

Martwe znaki.


Komentarze: 5

Był wyjazd na wieś. Było grono znajomych. On był. I leżenie na jednym łóżku i miłe słówka. A wszystko przez naiwność.
Opiekuńczy był i kochany. Taki jak nigdy przedtem. I nigdy potem...

Pytasz, dlaczego nie mówię i nie uśmiecham się. Ja nie potrafię odpowiedzieć. Bo przecież nie powiem ci, że ty jesteś przyczyną. Nie usłyszał byś tego, na co liczyłeś... Nie powiem ci prosto w oczy, że cię kocham. Już kiedyś to zrobiłam. Moze nie prosto w oczy ale zrobiłam...

Jeszcze nigdy nie byłam na ciebie aż tak bardzo zła.

awe_anka : :
empatia
06 lipca 2005, 21:33
Obce mi to uczucie, nie potrafię doradzić.
kurwa! ja nigdy w życiu nie miałam problemów miłosnych :/ nie, żebym miała facetó na pęczki, co tyle, że się nie zakochuję. nie umiem i nie chcę i już! o!
Dziadek
05 lipca 2005, 12:55
Odp => Nie wiem jak wygląda ,ale to przecież nie ma znaczenia ;) Nie szata zdobi człowieka - liczy się przede wszystkim wnętrze. A jak ktoś jest z kimś tylko dlatego że ładnie wygląda to życzę mu szerokiej drogi. Daleko zajdzie -do WC i spowrotem :D
Dziadek
05 lipca 2005, 08:20
Może powininnaś mu po prostu powiedzieć ,że nie powinien tego robić i jesteś zła...
Kumcia
04 lipca 2005, 23:24
mi rowniez to uczucie nie jest obce...ah faceci..jeszcze bedzie mase pieknych chwil..moze i z nim..liczac,ze wart...i nie bedziesz zla..aa jak juz to tak dla oczyszczenia krwi!zobaczysz!
**ev_la**
04 lipca 2005, 23:21
no tak... rozbudził nadzieję.. a później ją zdeptał...

Dodaj komentarz