cze 03 2006

Via.


Komentarze: 6

I tylko wzrok opuściłam, żeby nie widzieć. Teraz powiedzieć mogę, że więcej mam z miłości niż z życia. Ale to stan przejściowy. To ma zawsze wile faz. Pierwsza to niedowierzanie. Kolejna - stagnacja. A potem już tylko wpajanie sobie do głowy, że to nic. Aż do końca. Do przerwy. Potem przerwa, kiedy mówię, ze jest na tyle dobrze, że jeszcze jedno małe spełnienie i będę szczęśliwa. Spełnienie nie nadchodzi i znów ten stan, gdy dochodzę do wniosku, że to miłość mnie nakręca choćby do tego, żeby wstać. Żeby mieć dla kogo wstać.

awe_anka : :
17 czerwca 2006, 16:53
Miłość bywa różna, ale zawsze wczesniej, badz pozniej daje nam sile do zycia.
poza_czasem
17 czerwca 2006, 00:50
Wszyscy chyba już wszystko powiedzieli :)
pufka
14 czerwca 2006, 09:06
tak maleńka... wmawiamy sobie, że da się życ bez miłości, że faceci to świnie, że potrafimy sobie same poradzić. Wmawiamy, że mamy szczęście, że czujemy szczęście, ze już nic nie jest nam więcej potrzebne.

Kiedy stan się zmienia mówimy, że jeszcze tylko troszkę. Że jeszcze czegoś brakuje, odrobinkę, jedną małą rzecz!!! Błagamy los, żeby nam pomógł, żeby się zlitował. Tak niewiele brakuje do szczęścia, a jednak brakuje.

Wbrew wszystkiemu cokolwiek sobie wmawiamy, istnieje jedna jedyna uniwersalna prawda. I nawet jeśli uważamy ją za bzdurę, żyjemy według niej. Ta prawda brzmi: miłość istnieje i rządzi nami. Miłość daje szczęście. Może czasem rani, ale wielkim szczęściem jest zaznać miłości i wierzyc że to ta miłość jedyna na całe życie... nawet jeśli odejdzie... na tą chwilę to ta na zabój miłość moja kochana....

fyfciu trzymaj się :*:*:**:*:*:*:*
06 czerwca 2006, 22:24
wlasnie dobrze miec..heh
05 czerwca 2006, 10:44
Dobrze jest mieć kogo kochać :)
04 czerwca 2006, 08:00
Bo jest Miłość.

Dodaj komentarz