Komentarze: 11
Nie wiara
Nie potrafię wierzyć w jeszcze niespełnione
W życie po śmierci i mój dzień jutrzejszy
Nie umiem jak prorok domyślać się jutra
I tak jak kapłan modlić się o wczoraj
By każdy dzień był jak dzień temu - spokojny
Nie ma we mnie wiary
By uwierzyć w niepoznane
Nie ma odwagi na tyle
By przyznać się przed Bogiem
Że nie ufam że jutro będzie szczęśliwiej
A.W.
Czyżby wiary zabrakło? Nie. To nie brak wiary. To bezradność.
A może by się tak dziś upić? Może zapić niepotrzebne myśli złe.
Tęskno mi po wszystkim. Po smoku mi tęskno. Po tym, co kiedyś i po niej. Tęsknię. Zbyt sentymentalna? Ja bardzo się przywiązuję. Zbyt szybko zaczynam kochać. I zmian nie lubię. Bo zmiany sprawiają, że to, co zmienione odchodzi w przeszłość, w zaponienie. Ja się boję zapomnienia. Boję się, że zapomnę jak delikatne są Twoje dłonie. To dzine. Raz w życiu złapałeś mnie za rękę. Ja tylko raz w życiu położyłam dłoń na Twoim ramieniu, przybliżyłam się i zaczęłam szeptać do ucha. Raz tylko. A zapach Twój poznam wszędzie. Tylko dwa razy z Tobą rozmawiałam. A dla mnie to i tak na tyle dużo, by powiedzieć, że jesteś pierwszym prawdziwie potrzebnym.