Archiwum luty 2006


lut 22 2006 Wystarczy kochać, słuchać i obejmować....
Komentarze: 3

W majmniej oczekiwanej dla mnie chwili ktoś zapukał do drzwi duszy i powiedział:Wpuść. A ja na siłę rękoma i nogami starałam się go wypychać, zastawiać mu drogę. Krzyczałam : nie wchoć, choć w głębi siebie prosiłam, błagałam - wejdź. Ale ja wiem, że człowiek dobry z dnia na dzień ogarnie nie tylko moją duszę, ale i serce. Boję się komuś oddać serce. Może nie jest moje bo nie słucha, ale skoro nie moje to dlaczego miało by być kogoś innego? Wtedy ten ktoś miał by nade mną znaczną przewagę. Nie potrafiłabym się go wyzbyć, gdyby mnie niszczył.
Chwila zamyślenia, zadumania... wstawka z przeszłości a w tle Creed.
  Tak więc powiedziałam, że nie chcę, że nie mam ochoty i czasu na takie bzdety ( o matko! ).A ten ktoś... a on powiedział, że myślał, że jestem inna, że nie po to, że nie tak i że zdecydowanie inaczej. Przeprosił, odczekał i dał mi czas. Chwilę czasu. A gdy wrócił nie musiał już pukać. Drzwi były szeroko otwarte.

"Troszkę jestem winą, troszkę jestem karą. Przyciągam jak zakazany świat, którego zawsze otwarte drzwi mówią: Nie wchodzić."

To nie tak, że ukryłam się przed innymi a anioł mnie od diabła krzyżykiem odgrodził. Nie tak. I nie tak, że na siłę uciekam przed wszystkim, co może być dobre. To pozory. Na widok dobrego wychodzę z siebie i biegnę w jego stronę. Z wyciągniętymi rękoma witam go. A ciało ucieka w stronę przeciwną. Dusza odwraca się i woła, by ciało wróciło. Krzyczy, że przeciez bez ciała i jej szczęście dane nie będzie. Bo wszystko to ta fizyczność. Krzyczy i prosi. W końcu rezygnuje bo dostrzega, że niczego nie zmieni. Odwraca się do dobrego, żeby ukraść mu choć szczyptę dobra, choć szczyptę zakraść dla siebie. Ale szczęścia już tam nie ma. Zniknęło. Bo nie trwa wiecznie.

A wy mówicie, że ja sama w sobie jestem dziwna. Nie w sobie. Ja... hmm... ja częściowo jestem dziwna.

Ale wystarczy kochać, słuchać i obejmować by człowiek się zmienił.

awe_anka : :
lut 07 2006 Miserere.
Komentarze: 6

Dobra zielona herbata potrafi poprawić humor. Choć w niewielkim stopniu. I glos Gutka śpiewającego o miłości.
Chwilę temu miałam gościa twierdzącego, że powinnam dać sobie spokój i skończyć z tym. Ale to nie takie proste. To wcale nie jest łatwe. Rozumiesz, prawda? Przecież mówisz, że też czasem to czujesz. Albo chociaż kieidyś, kiedy jeszcze Twoje życie polegało na oddaniu. Wiesz o czym mówię? O tym uczuciu gdy on jest nieopodal i czasem przez przypadek zerknie w Twoją stronę. O tym magicznym podejściu do wszystkich przyziemnych spraw. Ja nie bagatelizuję małych radości bo im więcej ich, tym więcej szczęścia. Zakochany potrafi cieszyć się z niczego i nic w coś przeistoczyć. Rozumiesz?

Cały dzień chodzę śpiąca proszę pana. Caly dzień nie mogę sobie znaleść miejsca i myślę jak będzie wyglądał ten dzień, w którym w tylu źrenicach maluje się radość...

awe_anka : :
lut 06 2006 Tyle tu spokoju między słowem a miłością....
Komentarze: 6

Świat się mieści w Twoich oczach i zdaje się kurczyć z dnia na dzień. W każdym dniu coraz dalej i zarazem coraz bliżej mi do Ciebie. Dziękuję, że nie sposób ogarnąć Cię sercem, które jest za nerwowe. Za to, że jesteś tak daleki i zarazem bliski i we wszystkim inny. Dziękuję Ci, że jestes odnaleziony i nieodnaleziony jeszcze. Niepoznany i nieodkryty.

"Tam gdzie jesteś pewnie jest dzień. W złote plamy słońc
Pewnie śmiejesz się  tak cudownie w pieszczotach roztańczonych chwil

Tu gdzie jestem jest teraz noc i najzimniejsza z zim
W iskierkach wspomnień grzeje się
w pamięci szukam Cię"

Dałeś mi bardzo wiele jednym dotykiem i garstką słów. Dałeś klucze do echa, łzę i poszept w ucho.


Słowa zlewają się i nie dochodzą do mnie. Chyba ktoś podnosi głos. Ale to nie ważne. Ja w głowie mam tylko Twój głos. Tylko Ty go możesz na mnie podnosić... Innych głosów nie ma.

 

Proszę, bądź. Choć przez chwilę.

awe_anka : :